Czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego co nas otacza. Są to też ludzie, bardzo dla nas ważni, lecz czasem nie zdajemy sobie z tego sprawy. Pozwolę sobie użyć słów księdza Jana Twardowskiego "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą".
"Śpieszmy się
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzązostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego
Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno
Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą"
ks. Jan Twardowski
Zapamiętajcie sobie te słowa i nie uciekajcie przed miłością, nie zamykajcie swoich serc, nie zamykajcie się w środku.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Dziś trochę nietypowy post, ale do napisania go zmusiła mnie pewna historia. Napisana jest ona przez Majciak Love1d, na pewnym blogu. Nie każdemu się zapewne spodoba, ponieważ jest ona również o One Direction, ale mam nadzieję że to nie przeszkadza. Przy zakończeniu, w Epilogu prawie w każdym komentarzu napisane jest że ktoś płakał, cóż nie dziwię im się, ale to co ta dziewczyna tam pisała jest niesamowite. Mam nadzieję że ktoś skorzysta z mojej notki i również przeczyta.
Mówię do anty fanów 1D: nie zraźcie się obecnością chłopaków, w historii bowiem chodzi o sposób życia głównej bohaterki, a mianowicie Alex.
Directionerką zapewne się to spodoba ;)
Tylko jeśli ktoś zdecyduje się to przeczytać, to czytajcie rozdziałami, spis rozdziałów znajdziecie w Archiwum bloga po boku.
PRZENIEŚ NA TEGO BLOGA
Pozdrawiam autorkę tego opowiadania
Niki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz