Jack'o'lantern. Skąd w tym słowie wzięło się imię Jack(po polsku Jacek)?
Legenda głosi, że dawno temu żył pewien Jack, który robił psikusy komu popadnie. Ale jego największym marzeniem było zrobić psikus samemu szatanowi.
Gdy zobaczył go wspinającego się na drzewo i pomyślał, że czemu niby nie miał by mu zrobić psikusa?
Pod drzewem porozstawiał krzyże, a jak diabeł panicznie boi się krzyży. Prosił go, a nawet błagał żeby je z tam tond wziął. Powiedział mu, że jeśli je zabierze to spełni każde jego życzenie . Jack pomyślał, że w końcu nie jest takim dobrym człowiekiem i po śmierci grozi mu pójście do piekła.
Więc poprosił diabła o to żeby po śmierci go nie zabrał do piekła. Diabeł nie miał wyjścia i się zgodził. Jak wiadomo na każdego w końcu musi przyjść czas i przyszedł więc na Jack-a.
Gdy podszedł pod niebo i już chciał wejść to aniołowie zagrodzili mu drogę i powiedzieli, że był zbyt złym człowiekiem i go nie przyjmą do nieba. Więc zrezygnowany poszedł do diabła, a on powiedział, że umowa to umowa i go nie wpuścił.
Dał mu jednak dynie z wydrążoną w środku pustką i wpuścił do niej żar ognia piekielnego. Niektórzy mówią, że Jack do dziś krąży w ciemnych korytarzach pomiędzy niebem, a ziemią wraz ze swoją dynią.
A czy wy znacie jakieś opowiadania/legendy o Halloween? Jeśli tak to piszcie w komentarzach:)
.jpg)
